Przygotowanie dokumentów prawniczych przez kancelarię Szantar

Czym jest powództwo opozycyjne i kiedy warto je wytaczać?

Kodeks postępowania cywilnego przewiduje dwa rodzaje powództw
przeciwegzekucyjnych tj. powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego
wykonalności (powództwo opozycyjne) oraz powództwo o zwolnienie przedmiotu spod
egzekucji (zwane powództwem ekscydencyjnym). W niniejszym wpisie postaram się
omówić szerzej zagadnienie dotyczące powództwa o pozbawienie tytułu wykonawczego
wykonalności. Przede wszystkim powództwo opozycyjne jest środkiem prawnym
służącym obronie interesów dłużnika przed egzekucją. Zamierzonym skutkiem
wytoczonego powództwa jest zniweczenie skutków zapadłego wcześniej prawomocnego
orzeczenia.

Co ważne, powództwo to nie prowadzi do kolejnego rozpoznania sprawy zakończonej
prawomocnym orzeczeniem. Wyrok, bądź postanowienie, które zostały już wydane,
nie będą ponownie skontrolowane przez Sąd, ponieważ godziłoby to w zasadę powagi
rzeczy osądzonej. Celem tego postępowania jest skontrolowanie przez Sąd, czy
tytuł wykonawczy odpowiada rzeczywistemu stanowi faktycznemu. Większość
przedstawicieli doktryny, wskazuje że powództwo to należy zaliczyć do kategorii
powództw o ukształtowanie prawa. W toku postępowania, a zatem po wytoczeniu
powództwa opozycyjnego, nie można zmienić podstawy powództwa i domagać się
zwolnienia przedmiotu spod egzekucji. Takie działanie zanegował Sąd Najwyższy
wskazując, że szybkość prowadzenia egzekucji oraz interes wierzyciela stoi na
przeszkodzie takim zmianom.

Regulacja ustawowa

Zgodnie z treścią art. 840 §  1 k.p.c. dłużnik może w drodze powództwa żądać
pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo
ograniczenia, jeżeli:

1) przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w
szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem
egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu albo gdy kwestionuje przejście
obowiązku mimo istnienia formalnego dokumentu stwierdzającego to przejście;

2)po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego
zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie
sądowe, dłużnik może oprzeć powództwo także na zdarzeniach, które nastąpiły po
zamknięciu rozprawy, na zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zgłoszenie tego
zarzutu w sprawie było z mocy ustawy niedopuszczalne, a także na zarzucie
potrącenia;

3)małżonek, przeciwko któremu sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art.
787, wykaże, że egzekwowane świadczenie wierzycielowi nie należy się, przy czym
małżonkowi temu przysługują zarzuty nie tylko z własnego prawa, lecz także
zarzuty, których jego małżonek wcześniej nie mógł podnieść.

Jaki jest cel tego postępowania?

Dłużnik w drodze powództwa może mówiąc
potocznie zwalczyć istniejący tytuł wykonawczego w całości lub części
albo żądać jego ograniczenia.
Wyrok pozbawiający tytuł wykonawczy
wykonalności uniemożliwia dalsze prowadzenie egzekucji w takim zakresie, w jakim
powództwo opozycyjne zostało przez Sąd uwzględnione. W toku postępowania dłużnik
będący powodem powinien udowodnić nieistnienie zdarzeń, na którym oparto wydanie
klauzuli wykonalności, bądź pojawienie się zdarzeń, wskutek których zobowiązanie
wygasło albo nie może być egzekwowane. Najczęściej w praktyce chodzi zatem o
sytuacje, gdzie doszło do wygaśnięcia zobowiązania wierzyciela.

Powyższe rozważanie oznaczają, iż dłużnik w postępowaniu egzekucyjnym
nie może bronić się zarzutem, że roszczenie dochodzone przez wierzyciela nie
istnieje,
a w szczególności, że wygasło ono na skutek wykonania
świadczenia przez dłużnika. Tego rodzaju zarzut można podnieś wyłącznie
na drodze powództwa przeciwegzekucyjnego
. Jeżeli po wydaniu wyroku
pozwany dokonał spłaty należności, jednakże mimo to wierzyciel wszczął
postępowanie egzekucyjne, dłużnik na drodze sądowej będzie mógł dochodzić
odzyskania nadpłaconych nienależnie wierzycielowi kwot.

W jaki sposób przedstawiać zaistniałe zdarzenia, o których mowa w przepisie?

W powództwie opozycyjnym jeżeli chodzi o przedstawienie owych zdarzeń
redakcyjnie, robi się to tak, że zgłasza się określone zarzuty. W pozwie
należy dokładnie oznaczyć tytuł wykonawczy oraz sformułować swoje
żądanie
tzn. to, czego się domagamy oraz w jakim zakresie. Żądanie
pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego w części, oznaczać będzie, że w
pozostałym, niezaskarżonym zakresie tytuł będzie obowiązywał i na jego podstawie
będzie mogła być w dalszym ciągu prowadzona egzekucja. Warto jeszcze raz
podkreślić, że powództwo to nie godzi w powagę rzeczy
osądzonej.
Sąd nie będzie badał, czy dokumentacja znajdująca się w
aktach pierwotnej sprawy o zapłatę wykazywała roszczenie powoda w zakresie
uwzględniającym powództwo.

Powództwo to może być wniesione nawet w przypadku, gdy dłużnik nie skarżył
postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności. Jednakże istnieje spór w
doktrynie prawa cywilnego, czy wnosząc na podstawie art. 795 § 1 k.p.c.
zażalenie na postanowienie sądu co do nadania klauzuli wykonalności, można w
przypadku jego nieuwzględnienia podnosić te same zarzuty w powództwie
opozycyjnym. W przypadku reprezentowania dłużnika bez wątpienia tak podwójna
kontrola przez Sąd byłaby w jego interesie. Wydaje się, że nie ma przeszkód
natury prawnej, by na powyższe zagadnienie odpowiedzieć twierdząco.

Kiedy można wytoczyć powództwo opozycyjne?

Moment ten nie jest dokładnie określony przez ustawodawcę. Z całą pewnością
pozew można wnieść przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego,
jednak musi to nastąpić po nadaniu tytułowi egzekucyjnemu klauzuli wykonalności.
Dłużnik może żądać pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego do momentu,
kiedy roszczenie strony przeciwnej jest wymagalne. Sąd bada czy na chwile
wyrokowania powództwo jest zasadne tzn. czy dłużnik będący powodem wykazał, że
doszło do zdarzenia, na skutek którego zobowiązanie wygasło.

Charakter wyroku

Należy pamiętać, że orzeczenie wydane w sprawie ma charakter
konstytutywny
to znaczy, że kształtuje stosunek materialnoprawny. Warto
w tym miejscu wspomnieć, że prawomocny wyrok uwzględniający powództwo opozycyjne
jest przesłanką do zawieszenia postępowania egzekucyjnego z urzędu. Jednakże
ponowne wytoczenia powództwa opartego na tym samym, uprzednio podnoszonym
zarzucie jest niemożliwe. Tak samo co do zasady niemożliwie jest w toku
postępowania podnoszenie zarzutu mającego oparcie w art. 5 k.c. Jedynie w
wyjątkowych wypadkach działanie wierzyciela w toku egzekucji należy rozpatrywać
przez pryzmat art. 5 k.c.

Co istotne, art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. stwarza możliwość kwestionowania także
obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym, niebędącym sądowym orzeczeniem.
Wobec czego podstawą kwestionowania może być tytuł egzekucyjny pochodzący od
notariusza, bądź będący ugodą sądową. Dłużnik w przypadku aktu notarialnego może
przeczyć jego treści i bronić się zarzutem, że obowiązek świadczenia nie
powstał.

O jakie zdarzenia najczęściej chodzi na gruncie art. 840 § 1 pkt 2
k.p.c.?

Najczęściej chodzi o spełnienie świadczenia, czyli spłatę
długu
, potrącenie, zrzeczenie się roszczenia przez
wierzyciela,
odnowienie, przedawnienie, przejęcie
długu przez inny podmiot, czy wejście w życie przepisów prawa, powodujących
wygaśnięcie zobowiązania – tu jako przykład można podać regulację dotyczącą
zmiany terminów przedawnienia. Warto wskazać, że żadna norma prawna nie nakłada
obowiązku, by zdarzenie opisane w powyżej wskazanym artykule miało być zależne
wyłącznie od woli stron. Należy nadmienić, że z punktu widzenia podnoszonych
zarzutów nie będzie miał żadnego znaczenia fakt, że sytuacja finansowa dłużnika
po powstaniu tytułu egzekucyjnego zmieniła się na gorszą. W tym powództwie nie
chodzi o takie zdarzenia.

Jak może bronić się małżonek dłużnika?

Ustawodawca uprawnił małżonka, przeciwko któremu Sąd nadał klauzule wykonalności
do wytoczenia powództwa opozycyjnego, jednakże w toku postępowania to na nim
spoczywa ciężar dowodowy, że egzekwowane przez wierzyciela świadczenie mu się
nie należy. Przesłankę tę należy interpretować w sposób szeroki. Małżonek ten ma
możliwość zgłoszenia zarzutów, których wcześniej nie mógł zgłosić jego
współmałżonek. Wydaje się, że za trafny należy uznać pogląd, że małżonek będący
powodem nie może powielać tych samych zarzutów, które w toku postępowania
zgłosił jego małżonek w pierwotnym postępowaniu, w wyniku którego powstał
prawomocny wyrok.

Nowelizacja przepisów dotyczących wyzysku

Nowelizacja przepisów dotyczących wyzysku. Dobre wieści dla konsumentów!

Z dniem 30 czerwca 2022 r., weszła w życie nowelizacja kodeksu cywilnego,
modyfikująca ustanowioną w art. 388 kwestię wyzysku. Nowa regulacja przejawia
wysoce prokonsumencki charakter, i ułatwi ona dostęp do ochrony prawnej
podmiotom wyzyskanym przez nieuczciwych kontrahentów.

Wyzysk, jako wada oświadczenia woli, usankcjonowana została przez polski kodeks
cywilny od chwili jego uchwalenia (1964 r.) i od tamtego czasu pozostawała w
formie niezmienionej. Nadrzędnym celem, który przyświecał ustawodawcy
ustanawiając tę kwestię, była potrzeba zagwarantowania należytej ochrony
słabszej stronie stosunku umownego, przed zakusami drugiej strony (zasadniczo:
silniejszej ekonomicznie, prezentującej dominującą pozycją negocjacyjną) do
tego, aby nikłym nakładem środków, a zarazem nieekwiwalentnie zawyżonym kosztem
strony słabszej (zasadniczo: niedoświadczonego i nieobeznanego w problematyce
umów danego rodzaju konsumenta), doprowadzić do zawarcia umowy, obiektywnie
korzystnej dla tylko jednej ze stron.

Dotychczasowe brzmienie art. 388 k.c., które przez 57 lat obowiązywania w
niezmienionej postaci trwale zakorzeniło się w świadomości doktryny prawa
cywilnego, jak również praktyki sądowej, przewidywało iż:

§ 1. Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie,
niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony, w zamian za swoje świadczenie
przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby trzeciej świadczenie, którego
wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej
własnego świadczenia, druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub
zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby
nadmiernie utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy.

§ 2. Uprawnienia powyższe wygasają z upływem lat dwóch od dnia zawarcia
umowy.

Zaś od 30 czerwca 2022 r., powyższy przepis przybrał brzmienie następujące:

§ 1. Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie,
niedołęstwo, niedoświadczenie lub brak dostatecznego
rozeznania
drugiej strony co do przedmiotu umowy, w
zamian za swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby
trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w
rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może
według swego wyboru żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia
należnego jej świadczenia albo unieważnienia umowy.

§ 1Jeżeli wartość świadczenia jednej ze stron w chwili
zawarcia umowy przewyższa co najmniej dwukrotnie wartość świadczenia
wzajemnego, domniemywa się, że przewyższa je w stopniu rażącym.

§ 2.  Uprawnienia określone w § 1 wygasają z upływem lat trzech
od dnia zawarcia umowy
, a jeżeli stroną umowy jest konsument –
z upływem lat sześciu.

Brak dostatecznego rozeznania – nowa przesłanka wyzysku

Nowelizacja wprowadza nową, dotąd nieznaną przesłankę kwalifikacyjną wyzysku.
Obok tych dotychczasowych, trwale ugruntowanych, tj. przymusowego położenia,
niedołęstwa oraz niedoświadczenia, ustawodawca uznał, że wyzysk zachodzi również
wtedy, kiedy jedna ze stron nie dysponuje dostatecznym rozeznaniem co do
przedmiotu umowy. Odzwierciedleniem braku rozeznania strony co do przedmiotu
umowy, ma być brak wiedzy koniecznej do powzięcia racjonalnej oceny zasadności i
skutków zawarcia oferowanej umowy. Do stwierdzenia wyzysku w oparciu o tę
przesłankę, będzie zachodzić zatem w sytuacji, kiedy strona wyzyskująca –
pozostając świadoma, że kontrahent nie posiada wiedzy niezbędnej do oceny swojej
sytuacji po zawarciu danej umowy, mimo wszystko skutecznie forsuje jej zawarcie,
oraz wykorzystuje ten fakt dla osiągnięcia nieekwiwalentnie wysokich korzyści
dla siebie lub dla kogoś innego.

Stwierdzenie wyzysku z uwagi na niedostateczne rozeznanie strony co do
przedmiotu umowy, może wywrzeć niebagatelny skutek w postaci zmiany sposobu
kształtowania się relacji rynkowych nie tylko w segmencie pożyczek i innych
produktów finansowych, lecz także: przyczyni się do ukrócenia niegodziwego
procederu nakłaniania osób starszych, przy zastosowaniu technik marketingowych,
do nabywania rzeczy ruchomych codziennego użytku po zawyżonych cenach. W
uzasadnieniu projektu ustawy, wskazano również inne stany faktyczne, przy
zaistnieniu których nowa regulacja ma odnaleźć zastosowanie, jak chociażby:
proceder przewłaszczeń na zabezpieczenie umów pożyczki, w których
zabezpieczeniem niskiej kwotowo pożyczki jest przeniesienie własności
nieruchomości o wielokrotnie wyższej wartości, czy też zjawisko zawierania umów
franczyzy, które zastrzegają nieproporcjonalnie duże świadczenia od
franczyzobiorców, a które również bywają zawierane w sytuacji niepełnej wiedzy
franczyzobiorcy o rzeczywistej wartości świadczeń oferowanych w zamian przez
franczyzodawcę.

Rozszerzenie ochrony strony wyzyskanej jeszcze dalej idące!

Nowelizacja art. 388 k.c. przewiduje również szereg zmian o charakterze
technicznym, których celem jest ułatwienie stronie wyzyskanej działania
nakierowanego na uzdrowienia jej sytuacji prawnej, do momentu sprzed zaistnienia
wyzysku.

W dotychczasowym brzmieniu ustawy, strona wyzyskana mogła żądać zmniejszenia
swojego świadczenia względem strony wyzyskującej lub zwiększenia świadczenia
strony wyzyskującej względem niej – a dopiero kiedy wdrożenie obu powyższych
zabiegów okazało się nadmiernie utrudnione: mogła żądać unieważnienia umowy.

Od 30 czerwca 2022 r. osoba wyzyskana może od razu, według swojego wyboru żądać
zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia albo
unieważnienia umowy. Nowa regulacja nie przewiduje swoistej hierarchii działań,
którą proponowało wcześniejsze brzmienie przepisu, lecz gwarantuje stronie
wyzyskanej dalej idącą dowolność w realizowaniu jej uprawnień, która to w
zależności od jej woli, może przybrać postać: albo modyfikacji sfery
zobowiązaniowej stron umowy, albo definitywnego jej rozwiązania.

Na domiar powyższego, zaktualizowane brzmienie art. 388 kodeksu cywilnego
wprowadza wcześniej nieznane na kanwie rozważań o wyzysku domniemanie, w myśl
którego, gdy wartość świadczenia strony wyzyskującej w chwili zawarcia umowy
przewyższa co najmniej dwukrotnie wartość świadczenia wzajemnego strony
wyzyskanej, domniemywa się, że przewyższa je w stopniu rażącym.

Wskutek wprowadzenia domniemania, wobec ujawnienia okoliczności, że dysproporcja
świadczeń jest co najmniej dwukrotnie niekorzystna dla strony wyzyskanej, to
strona wyzyskująca, a nie wyzyskana, będzie musiała udowodnić przed sądem w
toczącym się postępowaniu, że dysproporcja świadczeń nie ma charakteru rażącego,
co stanowi przełamanie ogólnych reguł postępowania dowodowego w procesie
cywilnym.

Ponadto, wyzyskanym wydłużono termin na skorzystanie z przysługujących mu
uprawnień z 2 lat od dnia zawarcia umowy do 3 lat w przypadku zawarcia
umowy między przedsiębiorcami oraz do 6 lat dla żądań wynikających z umowy
zawartej z konsumentem.

Ocena nowej regulacji

Komentowane zmiany, w znaczny sposób rozszerzają zakres instrumentów, których
dla ochrony swych uzasadnionych praw może użyć strona niezaznajomiona
wyczerpująco ze specyfiką umów danego rodzaju, a wobec której dopuszczono się
wyzysku. Nowa regulacja wywrze niebagatelny wpływ na realia kształtowania się
relacji na linii profesjonalista-konsument, w szczególności w tych branżach, w
których zakusy lichwiarskie, czy wola niegodziwego wzbogacenia się kosztem
strony niezdolnej do oceny swojej sytuacji prawnej, są upowszechnione. Upływ
czasu i sposób kształtowania się praktyki w odniesieniu do nowozdefiniowanej
kwestii wyzysku pokaże, czy nowa regulacja sprowadzi na poszczególne segmenty
rynku trzęsienie ziemi, czy tylko mały deszcz. Fakty są jednak takie, że w
obliczu możliwości radykalnego unieważnienia umowy w razie stwierdzenia wyzysku,
praktyki rynkowe przynajmniej części podmiotów działających na rynku produktów
finansowych, będą musiały ulec gruntownym zmianom.

Apl. adw. Jakub Kuniszewski

Kancelaria Adwokacka Szantar i Wspólnicy
s.c.

Dokumentacja prawna prawnika kancelaria Szantar Łódź

Czym jest oświadczenie woli na gruncie prawa cywilnego?

Zgodnie z art. 60 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola
osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie
się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, w tym również
przez ujawnienie tej woli w postaci elektronicznej (oświadczenie woli).
Oświadczenie woli jest terminem języka prawnego, przez które rozumie się
szczególne zachowanie ludzkie, które wyraża wolę wywołania określonych skutków
prawnych. Przejawem oświadczenia woli będzie zatem każde działanie wyrażające
wolę podmiotu, czyli zachowanie, które uzewnętrznia komunikat zmierzający do
wywołania skutków prawnych. Aby doszło do wywołania skutków prawnych,
zachowanie uzewnętrzniające wole powinno być zrozumiałe dla odbiorcy, swobodne
i złożone na serio. Oświadczenie woli jest uzewnętrznionym komunikatem, a
zatem pojęciem szerszym od wypowiadanych słów, czy złożonego pod pismem
podpisu. Oświadczenie nie musi zostać spisane, bądź wygłoszone, aby było
ważne. Wola osoby może przejawiać się konkretnym gestem. Dla zobrazowania
przykładu np. zajęcie miejsca w autobusie będzie oświadczeniem woli w
przedmiocie zawarcia umowy przewozu. Z kolei, jak wskazał Sąd Apelacyjny w
Lublinie I Wydział Cywilny w wyroku z dnia 29 września 2021 r., I Aga 124/20,
nawet pozew może być uznany za oświadczenie woli o wypowiedzeniu umowy, czy
odstąpieniu od niej.

W jakich warunkach składać oświadczenie woli?

Ważne by wola podmiotu była wyrażona w warunkach wolnych od przymusu
fizycznego i psychicznego oraz nie była składana w stanie wyłączającym
świadome i swobodne powzięcie decyzji. Oświadczenie woli złożone w takich
warunkach będzie w sposób bezwzględny nieważne.

Forma oświadczenia

Powyższy artykuł ustanawia zasadę swobody formy oświadczenia woli. Co do
zasady oświadczenie woli podmiotu, który dokonuje czynności prawnej, może być
wyrażone w formie dowolnej, byle tylko ujawniało wolę osoby w sposób
dostateczny, chyba że szczególna forma czynności prawnej wynika z treści
konkretnego przepisu ustawy.

Chwila złożenia

Warto zaznaczyć, że oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest
złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z
jego treścią. Odwołanie takiego oświadczenia jest skuteczne, jeżeli doszło
jednocześnie z tym oświadczeniem lub wcześniej. Polski ustawodawca przyjął
teorię doręczenia, która oznacza że
dla skuteczności oświadczenia woli wymaga się jego dotarcia do adresata. Przy sporach związanych z dotarciem oświadczenia woli do adresata powinno
ustalić się czy istniała obiektywna możliwość zapoznania się przez adresata ze
skierowanym do niego oświadczeniem. Kodeks cywilny umożliwia odwołanie
oświadczenia woli, które nie wymaga żadnej formy szczególnej, jednak musi ono
dotrzeć do adresata najpóźniej jednocześnie wraz z tym oświadczeniem.

W ostatnich latach coraz częściej mamy do czynienia z oświadczeniem woli
wyrażonym w postaci elektronicznej. W takim przypadku przyjmuje się, że
oświadczenie to jest złożone innej osobie, z chwilą gdy wprowadzono je do
środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, że osoba ta mogła zapoznać
się z jego treścią. Oświadczenie to może być złożone za pomocą różnych
instrumentów np. wiadomości e-mail, strony internetowej, czy choćby za
pośrednictwem aplikacji. W orzecznictwie przesądzono, że momentem złożenia
oświadczenia jest zapisanie na serwerze adresata w sposób umożliwiający mu
zapoznanie się z jej treścią.

Śmierć składającego oświadczenie

Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, nie traci mocy wskutek
tego, że zanim do tej osoby doszło, składający je zmarł lub utracił zdolność
do czynności prawnych. Śmierć osoby, która składa oświadczenie woli nie
stanowi przeszkody do powstania zamierzonych przez niego skutków prawnych,
jeżeli tylko dojdzie do drugiej strony. W takim przypadku następcy prawni
wejdą w miejsce autora oświadczenia woli, chyba że co innego wynika z treści
oświadczenia woli, ustawy lub z okoliczności. Regulacja ta dotyczy wyłącznie
przypadków komunikacji pośredniej, a zatem gdy oświadczenie woli składane jest
między osobami nieobecnymi. Przepis ten ma zastosowanie zarówno do osób
fizycznych, prawnych, bądź tzw. ułomnych osób prawnych. Zgodnie z poglądem
zaprezentowanym w wyroku Sądu Najwyższego – Izba Administracyjna, Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych z dnia 24 maja 2001 r., sygn. akt I PKN 422/00, ocena
prawidłowości umocowania danej osoby (organu) do składania oświadczenia woli o
wypowiedzeniu umowy o pracę dokonana powinna być według stanu istniejącego w
chwili wyrażenia woli, a nie według stanu rzeczy z daty doręczenia
wypowiedzenia pracownikowi (złożenia oświadczenia).

Co w przypadku gdy konieczne jest uzyskanie zgody osoby trzeciej, by złożyć
oświadczenie?

Art. 63 § 1 k.c. stanowi, że jeżeli do dokonania czynności prawnej potrzebna
jest zgoda osoby trzeciej, osoba ta może wyrazić zgodę także przed złożeniem
oświadczenia przez osoby dokonywające czynności albo po jego złożeniu. Zgoda
wyrażona po złożeniu oświadczenia ma moc wsteczną od jego daty. Dość jasna i
niewymagająca komentarza jest sytuacja, gdy osoba trzecia wyraża zgodę przed
dokonaniem czynności prawnej. Jednakże gdy dla ważnego i skutecznego dokonania
czynności prawnej potrzebna jest zgoda osoby trzeciej, a zgoda ta nie została
udzielona przed dokonaniem czynności prawnej mamy wówczas do czynienia z
bezskutecznością zawieszoną. Instytucja ta polega na zawieszeniu zaistnienia
skutków prawnych czynności do czasu jej potwierdzenia przez osobę uprawnioną
do wyrażenia zgody. Czynność taka nie jest nieważna, ale pozostaje
nieskuteczna. Wyrażenie zgody przez osobę trzecią następuje z mocą wsteczną i
przyjmuje się, że wywołuje skutki od samego początku. Zamierzone skutki prawne
są zatem zawieszone do czasu wyrażenia zgody przez uprawnioną osobę trzecią.
Odmowa zgody lub upływ terminu do wyrażenia zgody powodują skutek w postaci
bezwzględnej nieważności czynności prawnej.

Co zrobić w sytuacji gdy osoba zobowiązana nie chce złożyć oświadczenia?

Warto wspomnieć, że ustawodawca przewidział sytuację, gdy dana osoba odmawia
złożenia oznaczonego oświadczenia woli, w sytuacji gdy czynność prawna kreuje
obowiązek jego złożenia. Wówczas prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające
obowiązek danej osoby do złożenia oznaczonego oświadczenia woli zastępuje to
oświadczenie. Skutki prawne nastąpią z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia.
Orzeczenie sądu ma wówczas charakter konstytutywny, bowiem kreuje stosunek
materialnoprawny. Aby wytoczyć powództwo, konieczne jest dokładne wskazanie
czynności prawnej lub innego źródła zobowiązania, ustalenie podmiotu
zobowiązanego oraz sformułowanie treści zgłoszonego roszczenia. W toku procesu
Sąd nie będzie ustalał treści umowy zawartej między stronami, lecz oceniał
wyłącznie zasadność żądania.

W jaki sposób dokonywać wykładni oświadczeń woli?

Wykładni, a zatem analizy, jak rozumieć dane oświadczenie woli, należy
dokonywać, mając na uwadze okoliczności, w których zostało złożone, zasady
współżycia społecznego oraz przyjęte zwyczaje. Pomimo ustalenia, jakie jest
dokładne znaczenie oświadczenia woli, należy pamiętać że jeżeli zachodzą
przesłanki dotyczące wad oświadczenia woli, istnieje możliwość uchylenia się
od skutków prawnych złożonego oświadczenia. Na co w takim zwracać uwagę w
przypadku dokonywania tłumaczeń składanych oświadczeń?

Przede wszystkim należy odwoływać się do intencji osoby, która składa
komunikat oraz mieć na uwadze zaufanie, które istnieje między danymi
podmiotami. W doktrynie prawa cywilnego szczególne znaczenie nadaje się
wykładni psychologicznej, która podkreśla stan zgodny z rzeczywistością osoby
składającej oświadczenie, a także obiektywnej, która kładzie nacisk na
percepcję odbiorcy oświadczenia.

Jakie czynniki wpływają na wykładnię oświadczenia woli?

  1. zamiar stron,
  2. aktualne stosunki między podmiotami,
  3. status prawny, w jakim składający oświadczenie i odbiorca występują w danej
    relacji – czy oświadczenie składają konsumenci, czy przedsiębiorcy,
  4. uprzednio prowadzone negocjacje,
  5. cel, który przyświecał stronom,
  6. działania podejmowane po złożeniu oświadczenia, w szczególności te, które
    zmierzają do wykonania umowy.

Do kogo udać się po pomoc przy wykładni oświadczeń?

Gdy masz wątpliwości co do interpretacji składanego oświadczenia woli w
konkretnych okolicznościach faktycznych, warto zwrócić się do profesjonalisty
z prośbą o pomoc. Adwokat, bądź radca prawny mający doświadczenie w tego
rodzaju sprawach potrafi dokonać skutecznej analizy i stwierdzić w sposób
jednoznaczny, czy złożone przez drugą stronę umowy oświadczenie było
prawidłowe oraz wolne od wad, a zatem czy wywoła zamierzone skutki prawne.
Kancelaria Adwokacka Szantar i Wspólnicy świadczy od wielu lat kompleksowe
usługi prawne, a temat wykładni oświadczeń woli jest nam doskonale znany.

Sprawa w sądzie Łódź

Niedozwolone postanowienia umowne na gruncie prawa wykroczeń

Wielu osobom może się wydawać, że regulacja dotycząca niedozwolonych postanowień umownych znajduje się wyłącznie w kodeksie cywilnym. Nic bardziej mylnego. Choć przepis art. 3851 k.c. i następne są szeroko stosowane w praktyce, ustawodawca na tyle mocno chroni konsumenta, że zapewnił mu możliwość ochrony swoich interesów na gruncie prawa cywilnego, administracyjnego jak i prawa karnego, a dokładniej mówiąc prawa wykroczeń. Rozdział XV kodeksu wykroczeń reguluje wykroczenia przeciwko interesom konsumentów, jednakże z uwagi na obszerność zawartej tam regulacji chciałbym przybliżyć treść i praktyczne zastosowanie art. 138b k.w. regulującego kwestie stosowania niedozwolonych postanowień umownych w obrocie.

Treść przepisu

Zgodnie z brzmieniem art. art. 138b § 1 k.w. kto, będąc zobowiązany na mocy orzeczenia sądu do zaniechania wykorzystywania lub do odwołania zalecenia stosowania ogólnych warunków umów albo wzoru umowy, nie stosuje się do tego obowiązku, zawierając w umowie niedozwolone postanowienia umowne, podlega karze grzywny.

Co jest przedmiotem ochrony powyższego przepisu?

Przedmiotem ochrony powyższego artykułu jest interes konsumentów przy zawieraniu z przedsiębiorcami umów wolnych od niedozwolonych postanowień umownych. Interes ten dotyczy wykonywania przez profesjonalistów orzeczeń, które przesądzają abuzywny charakter postanowień umownych przez specjalnie powołany do tego sąd. Za konsumenta będziemy uznawać osobę fizyczną, która dokonuje z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Czyn opisany w treści art. 138b k.w. jest wykroczeniem z narażenia dobra prawnego na niebezpieczeństwo abstrakcyjne. Nie musi dojść do realnego zagrożenia, bądź naruszenia interesu konsumenta, by móc zastosować ten przepis.

Okres obowiązywania przepisu

Artykuł 138b k.w. wszedł w życie z dniem 1 lipca 2000 r. i od tego czasu był aż dziewięciokrotnie zmieniany. Został on uchylony ustawą z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1634), jednakże ustawa ta przewidywała dziesięcioletnie vacatio legis, co z kolei oznacza, że w obecnej treści przepis będzie obowiązywał do dnia 17 kwietnia 2026 r.

Jak wygląda czynność wykonawcza?

Czynność wykonawcza polega na zawarciu w uprzednio przygotowanym przez przedsiębiorcę wzorcu umownym niedozwolonego postanowienia umownego, pomimo obowiązywania orzeczenia sądu dotyczącego zaniechania wykorzystywania lub odwołania zalecenia stosowania ogólnych warunków umów albo wzoru umowy. Bez wątpienia czyn ten można popełnić przez zaniechanie. Wątpliwości budzi możliwość popełnia tego czynu poprzez działanie. Jeżeli osoba prawna, bądź jej upoważniony do zawierania umów pracownik dalej będzie wpisywał niedozwolone postanowienia umowne do treści umowy należy uznać, że można popełnić to wykroczenie przez działanie.

Jaki sąd ma wydać stosowne orzeczenie?

Prezes Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ramach swoich kompetencji może zakazać stosowania ogólnych warunków umowy lub stosowania wzorca umowy. Decyzja Prezesa UOKIK w takim przypadku wygląda w ten sposób, iż Prezes uznaje postanowienia wzorców umów stosowane przez dany podmiot za niedozwolone postanowienia umowne i zakazuje ich wykorzystywania. Należy podkreślić, że powyżej analizowany przepis nie odnosi się do decyzji wydawanych przez Prezesa Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a o zakazy wydawane przez sąd ochrony konkurencji i konsumentów. Warto dodać, że chodzi orzeczenia wydane wyłącznie przez powyższy Sąd przed dniem 17 kwietnia 2016 r. W chwili obecnej źródłem zakazu jest decyzja Prezesa UOKiK, natomiast do dnia 16 kwietnia 2016 r. organem kompetentnym od rozstrzygnięć w tym zakresie był sąd ochrony konkurencji i konsumentów. Sąd Okręgowy w Warszawy – sąd ochrony konkurencji i konsumentów w treści wyroku wskazywał dokładną treść postanowienia wzorca umowy uznanego za niedozwolone i zakazywał ich wykorzystania. W sytuacji gdy wyrok uwzględniający powództwo został prawomocny, jego odpis był przesyłany do Prezesa UOKiK, który prowadzi jawny rejestr postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone. Rejestr ten będzie obowiązywał do dnia 16 kwietnia 2026 r.

Co jest warunkiem przypisania sprawcy odpowiedzialności?

Aby przypisać danemu podmiotowi odpowiedzialność za popełnienie czynu zabronionego uregulowanego w art. 138 k.w. konieczne jest uprzednie nałożenie na sprawcę orzeczeniem sądu obowiązku zaniechania wykorzystywania lub odwołania zalecenia stosowania ogólnych warunków umów lub wzoru umowy. Zgodnie z tym o czym była mowa powyżej, od dnia 17 kwietnia 2016 r. w sprawach dotyczących przesądzania charakteru niedozwolonych postanowień umownych wydawane są wyłącznie decyzje administracyjne Prezesa UOKiK. Nie sposób uznać decyzji wydanych na gruncie prawa administracyjnego, orzeczeniem sądowym, o którym mowa w powyższym przepisie. Wobec czego opisywany artykuł stracił praktyczne zastosowanie, ponieważ jest on semantycznie pusty. Jednakże możemy w dalszym ciągu mówić o odpowiedzialności za wykroczenie, w sytuacji gdy dana osoba fizyczna, bądź prawna nie przestrzega orzeczeń sądowych, które zostały już wydane przez Sąd Okręgowy w Warszawie – sąd konkurencji i konsumentów i stały się prawomocne do dnia 16 kwietnia 2016 r. Przypomnijmy, że jawny rejestr postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone będzie istniał jeszcze dziesięć lat po tej dacie.

Czym jest zawieranie w umowie niedozwolonego postanowienia?

Ustawodawca opisując znamiona czynu zabronionego posługuje się niezbyt przejrzystym pojęciem „zawierając”. Niejednoznaczne wydaje się być to jak należy rozumieć powyższy termin. Czy w sytuacji, gdy przedsiębiorca przygotował jedynie wzór umowny, który zawiera klauzule abuzywną, ale nie przedłoży go do podpisu konsumentowi będzie ponosił odpowiedzialność za wykroczenie? Samo wykreowanie stosownego formularza, który nie wszedł w obieg na rynku nie będzie rodzić żadnej odpowiedzialności. Co w przypadku, gdy konsumentowi przedstawiono wzorzec umowny z niedozwolonym postanowieniem umownym, które wcześniej zostało uznane przez Sąd Okręgowy w Warszawie za niedozwolone, ale nie doszło do wymiany oświadczeń woli? Istnieją argumenty opowiadające się za tezą, że w momencie gdy nie zawarto umowy, to nie będzie można mówić o odpowiedzialności za popełnienie czynu zabronionego. Za powyższym poglądem przemawia fakt, że w przypadku wykroczenia opisanego w art. 138b k.w. usiłowanie jego popełnienia jest bezkarne. Jednak zgodnie z wykładnią literalną pojęcia „używając w umowie” należy rozumieć w sposób szeroki, poprzez zawarcie w treści czynności prawnej danego sformułowania. Takie rozumienie przepisu, zapewni również lepszą ochronę interesów słabszej strony stosunku umownego, ponieważ już samo przedstawienie oferty wiązałoby się z odpowiedzialnością wykroczeniową. Wydaje się zatem, że aby mówić o odpowiedzialności przedsiębiorcy wystarczy samo przedstawienie oferty choćby zapisanej na trwałym nośniku danych. Nie jest konieczne skuteczne zawarcie umowy między stronami. Rozumowanie to potwierdza również wykładnia funkcjonalna.

Czas popełnienia czynu

Jeżeli dane postanowienie zawarte w ogólnych warunkach umowy lub wzorcu umowy zostały orzeczeniem sądu zakazane, wówczas brak ich bezzwłocznego usunięcia naraża przedsiębiorcę na odpowiedzialność wykroczeniową. Wszelkie wzory umów po stwierdzeniu prawomocności wyroku uwzględniającego powództwo zostać powinny jak najszybciej zmienione. Mając na uwadze interes konsumenta należałoby odpowiedzieć się za tezą, że przedstawienie oferty umowy sprzecznej z prawem już jeden dzień po stwierdzeniu prawomocności orzeczenia rodzi odpowiedzialność po stronie profesjonalisty. W przypadku, gdy przedsiębiorca usunie niedozwolone postanowienia umowne przed stwierdzeniem prawomocności wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie ponownie wprowadzi do konstrukcji umowy te same postanowienia, wówczas w momencie umieszczenia klauzul podlega pod dyspozycję art. 138b k.w.

Kto może być sprawcą?

Sprawcą wykroczenia może być podmiot, na którym ciąży obowiązek wynikający z orzeczenia sądu. Może niż zatem być zarówno osoba fizyczna, jak i osoba prawna. W przypadku gdy mamy do czynienia z osobą prawną odpowiadać będzie osoba kierująca przedsiębiorstwem bądź osoba upoważniona do zawierania umów z konsumentami. Z uwagi na alternatywę zawartą w przepisie nie można wykluczyć odpowiedzialności zarówno jednej jak i drugiej osoby. Pracownicy firmy, bądź osoby odpowiedzialne za przygotowywanie umów, którzy nie wchodzą w skład zarządu, bądź nie mają stosowanego upoważnienia nie będą ponosić odpowiedzialności wykroczeniowej. Ich zachowanie mogłoby być co najwyżej rozważane jedynie przez pryzmat pomocnictwa, które na gruncie kodeksu wykroczeń jest bezkarne.

Strona podmiotowa

Większość przedstawicieli doktryny stoi na stanowisku, że czyn opisany w art. 138b k.w. można popełnić zarówno myślnie jak i nieumyślnie. Sprawca będzie ponosił odpowiedzialność nawet gdy nie ma zamiaru popełnienia wykroczenia, jednak popełni je na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, pomimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć.

Potencjalny klient podpisujący umowę przechowania

Czym charakteryzuje się umowa przechowania

Zgodnie z treścią art. 825 k.c. przez umowę przechowania przechowawca
zobowiązuje się zachować w stanie niepogorszonym rzecz ruchomą oddaną mu na
przechowanie.

Strony umowy

Stroną tej umowy jest przechowawca, będący depozytariuszem oraz składający
zwany deponentem, który oddaje rzecz na przechowanie. Przechowawca zobowiązany
jest do opieki nad rzeczą, spoczywa na nim obowiązek pieczy. Niemożliwe jest
więc zawarcie takiej umowy przechowania, w której depozytariusz nie będzie
zobowiązany do sprawowania pieczy nad rzeczą. Składający mimo oddania rzeczy,
może nią swobodnie rozporządzać, nie traci do niej praw. Na przechowawcy ciąży
obowiązek zachowania rzeczy w stanie niepogorszonym. W przypadku gdy dojdzie
do uszkodzenia rzeczy w trakcie obowiązywania umowy, oddający rzecz na
przechowanie może żądać od depozytariusza zapłaty stosownego odszkodowania.
Warto zaznaczyć, że roszczenie będzie przysługiwać oddającemu rzecz na
przechowanie, choć wcale nie musi być on właścicielem tej rzeczy.

Obowiązki przechowawcy

Depozytariusz ma obowiązek przechowywać rzecz w taki sposób, w jaki zostało to
uzgodnione między stronami. Jeżeli strony tego nie określiły sposobu
przechowania, wówczas należy przechowywać rzecz w taki sposób, jaki wynika z
właściwości przechowywanej rzeczy, a także z okoliczności. Należy mieć na
uwadze charakter rzeczy, a zatem choćby jej rozmiar, ale również okoliczności
natury faktycznej jak choćby warunki pogodowe, czy temperaturę, w której rzecz
będzie przechowywana. Chodzi oto, by rzecz w trakcie trwania umowy nie uległa
pogorszeniu. Przy umowach zawieranych w obrocie gospodarczym warto ustalić w
sposób precyzyjny warunki jakie są konieczne, aby rzecz przechowywana nie
uległa zepsuciu.

Co może być przedmiotem umowy?

Przedmiotem umowy jest rzecz ruchoma, zazwyczaj pozostaje ona oznaczona co do
tożsamości, jednakże w przypadku rzeczy oznaczonej co do gatunku konieczne
jest jej konkretne zindywidualizowanie, tak by nie było wątpliwości czego
dokładnie dotyczy przechowanie. Umowa przechowania może być umową odpłatną,
bądź też nieodpłatną. Co do zasady jest to umowa odpłatna, z którą wiąże się
zapłata należnego wynagrodzenia przyjętego w danych stosunkach. Strony mogą
ukształtować swój stosunek prawny w ten sposób, że wyłączą wynagrodzenie
przechowawcy za wykonanie umowy. Choć przepisy nie rozstrzygają tej kwestii,
należy wskazać, iż wynagrodzenie powinno zostać zapłacone w momencie odbioru
rzeczy.

W jakiej formie zawierać umowę?

Przepisy kodeksu cywilnego nie przewidują dla jej skuteczności specjalnej
formy, wobec czego może być zawarta w dowolny sposób. Stosunek prawny
przechowania zostanie zawiązany, gdy dojdzie do przekazania rzeczy, mamy więc
do czynienia z umową prawną realną. Depozytariusz zazwyczaj daje składającemu
dowód złożenia u niego rzeczy, nie jest to jednak wymóg obligatoryjny
prawidłowego zawarcia umowy.

Uboczny charakter umowy o przechowanie

Umowa przechowania bardzo często ma charakter uboczny, oznacza to, że dochodzi
do jej zawarcia przy okazji świadczenia innych usług. Gdy wchodzimy do
restauracji, kancelarii adwokackiej, czy fryzjera, a druga strona weźmie od
nas, chociażby część naszej garderoby, będziemy mogli mówić o umowie
przechowania zawartej w sposób dorozumiany. Stosunek prawny przechowania
będzie mieć zatem charakter uboczny wobec umowy głównej będącej w tym
przypadku umową o świadczenie usług.

Zmiana miejsca przechowania

Przechowawca w trakcie trwania umowy ma prawo, a nawet obowiązek zmienić
określone w umowie miejsce przechowania i sposób przechowania, jeżeli jest to
konieczne dla jej ochrony przed utratą lub uszkodzeniem. Można zatem
powiedzieć, że na przechowawcy spoczywa obowiązek dokonania analizy
okoliczności faktycznych oraz podjęcia decyzji w zakresie zmiany sposobu
przechowywania rzeczy, z uwagi na konieczność jej ochrony. Należy pamiętać, że
jeśli przechowawca dokona zmiany miejsca, bądź sposobu przechowania, w
sytuacji gdy nie będzie to miało związku z zapewnieniem rzeczy bezpieczeństwa,
wówczas będzie ponosił on odpowiedzialność za nienależne wykonanie
zobowiązania, o którym mowa w art. 471 k.c. Wobec powyższego, w każdej
sytuacji, jeżeli jest to możliwe przechowawca, aby chronić swoje interesy,
powinien otrzymać uprzednią zgodę składającego rzecz na zmianę warunków
umownych.

Możliwość użycia rzeczy oddanej na przechowanie

Przechowawcy nie wolno używać rzeczy bez zgody składającego, chyba że jest to
niezbędne do zachowania jej w stanie niepogorszonym. Strony umowy przechowania
mogą zawrzeć w treści umowy postanowienie, na mocy którego składający rzecz
uprzednio wyrazi zgodę na jej używanie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby
kontrahenci ustalili dokładny katalog przypadków kiedy użycie rzeczy przez
przechowawcę będzie możliwe, albo zastrzec w treści umowy konkretne warunki,
bądź terminy przewidujące skorzystanie z ruchomości. W tym zakresie obowiązuje
zasada swobody umów.

Wybór zastępcy

Przechowawca nie może oddać rzeczy na przechowanie rzeczy innej osobie, chyba
że zmuszają go do tego okoliczności sprawy. W takim przypadku powinien
niezwłocznie zawiadomić składającego, wskazując gdzie i u kogo rzecz się
znajduje. W przypadku zawiadomienia odpowiedzialny jest jedynie za brak
należytej staranności przy wyborze zastępcy. Zasadą jest zatem osobiste
wykonywanie umowy przez przechowawcę. Wybór składającego co do osoby, która
będzie przechowywać rzecz bardzo często wiąże się z pewnym zaufaniem jaką
darzymy tą osobę. Tylko szczególne okoliczności mogą umożliwić przechowawcy
przekazanie rzeczy innej osobie. Brak winy w wyborze przechowawcy wyłączy jego
odpowiedzialność wobec składającego. Można rzec, że przekazanie przedmiotu
umowy profesjonaliście, który trudni się przechowaniem rzeczy tego rodzaju
zwolni co do zasady przechowawcę. Konieczne jest jednak przekazanie informacji
co do zmiany osoby, u której pozostaje rzecz składającemu. Jeżeli przechowawca
nie poinformuje o tym fakcie składającego, to będzie ponosił odpowiedzialność
jako dłużnik. Forma zawiadomienia jest dowolna, ważne by oświadczenie dotarło
do adresata. Zastępca odpowiada zarówno wobec przechowawcy jak i składającego.
Co do zasady odpowiedzialność przechowawcy i zastępcy wobec składającego rzecz
jest solidarna.

Odpowiedzialność przechowawcy

Przepisy kodeksu cywilnego przewidują odpowiedzialność przechowawcy za
przypadkową utratę lub uszkodzenie rzeczy w sytuacji gdy bez zgody
składającego i bez koniecznej potrzeby: rzecz używa, zmienia jej miejsce
przechowania, zmienia sposób jej przechowywania, oddaje rzecz na przechowanie
innej osobie, chyba że utrata lub uszkodzenie rzeczy i tak by wystąpiło.
Innymi słowy, przechowawca będzie ponosił odpowiedzialność za przypadkową
utratę lub uszkodzenie w sytuacji gdy naruszył zobowiązania wynikające z
treści umowy, niezależnie od swej winy. Jeżeli zaistniałe okoliczności w
postaci utraty i tak by się wydarzyły gdyby obowiązki umowne były należycie
wykonywane, wówczas przechowawca zostanie zwolniony z odpowiedzialności.

Regulacja wydatków

Składający ma obowiązek zwrotu wszelkich wydatków jakie poniósł przechowawca w
celu należytego wykonania umowy wraz z należnymi odsetkami ustawowymi. Zwrot
obejmuje wydatki niezbędne do prawidłowego przechowania rzeczy w stanie
niepogorszonym. Przechowawca wraz z rozliczeniem wydatków powinien zwolnić
przechowawcę z zobowiązań przez niego zaciągniętych dotyczących przechowywanej
rzeczy. Jeżeli przechowawca nie zostanie zwolniony z długu, to przysługuje mu
prawo zatrzymania rzeczy uregulowane w art. 461 § 1 k.c.

Na jaki czas zawierać umowę?

Warto wskazać, że umowę przechowania można zawrzeć zarówno na czas oznaczony,
jak i na czas nieoznaczony. Niezależnie od tego jak długo umowa ma
obowiązywać, składający może w każdym czasie żądać zwrotu rzeczy. Gdy umowa
została zawarta na czas oznaczony, to przechowawca może żądać odebrania
rzeczy, jeśli pojawiły się nieprzewidziane w umowie okoliczności zagrażające
uszkodzeniu rzecz, bądź zachodzi groźba uszczerbku własnego. W przypadku gdy
mamy do czynienia z umową zawartą na czas nieoznaczony, bądź nieodpłatną
przechowawca może żądać odebrania rzeczy przez składającego w każdym czasie
odpowiednim dla deponenta. Zwrot powinien zostać dokonany w miejscu, gdzie
rzecz miała być przechowywana. Oddanie rzeczy składającemu, a także jej
złożenie do depozytu sądowego w sytuacji gdy składający odmówi jej odbioru
zakończy nam stosunek prawny przechowania.

Solidarność zobowiązania

Zarówno w sytuacji gdy po stronie deponenta, bądź depozytariusza występuje
kilka podmiotów, które wspólnie przyjęły lub oddały na przechowanie rzecz ich
odpowiedzialność wobec drugiej strony stosunku umownego jest solidarna.
Odpowiedzialność ta dotyczy wszelkich zobowiązań, które mogą powstać w ramach
stosunku prawnego przechowania. Przepis regulujący odpowiedzialność solidarną
tj. art. 843 k.c. ma charakter przepisu bezwzględnie obowiązującego, wobec
czego nie można w tym zakresie dokonywać zmian w treści umowy.

1 2