Wracamy do przeszłości – jak to się zaczęło?
Ostatnio archiwizując akta wróciłem do wspomnień sprzed lat. Zaczynaliśmy skromnie w 2009r., na powierzchni 50 m. kw. gdzieś na poddaszu budynku w zachodniej Polsce. Pisanie pism procesowych, udział w rozprawach, przygotowywanie korespondencji i chodzenie na pocztę. Wszystko robiliśmy samodzielnie. A ile razy chodziło się na pocztę główną na krótko przed godz. 20.00, aby wysłać jakieś terminowe pismo, sprzeciw od nakazu zapłaty albo odpowiedź na pozew? Z czasem do zespołu dołączyły dwie nowe osoby – do obsługi sekretariatu i pomocy przy pisaniu pism. W okolicy 2015r. zaczęły ziszczać się plany związane z przeniesieniem siedziby Kancelarii Szantar do Łodzi. Również i tutaj początkowo działaliśmy skromnie. Przypominam sobie pewien zimowy, poniedziałkowy poranek, kiedy po przyjściu do biura zobaczyłem naszych współpracowników siedzących w kurtkach i czapkach, bo wysiadło ogrzewanie. Tak, trzeba było wiele zapału i determinacji, aby stworzyć zespół, jakim jesteśmy dzisiaj. Sukcesy w sprawach naszych Klientów są najlepszą nagrodą za codzienny i systematyczny trud naszych współpracowników. A wdzięczność naszych Klientów motywuje nas do dalszego działania.